Z CYKLU: JAK TO JEST ZROBIONE – OPOWIADA MARCIN NIEMIEC
Jak zwykle przy panoramie wskazane są jednolite nastawy dla wszystkich zdjęć składowych. Dlatego wykonujemy poszczególne ujęcia na manualnych ustawieniach uprzednio „kalibrując się” na temacie. Mówiąc o kalibracji mam na myśli zarówno naświetlenie jak i ostrość. Dobieramy dużą przysłonę (małą wartość), bo zależy nam na małej głębi. Osobiście nie stosuję krańcowych wartości,przymykam o jedną, max dwie działki. Chyba że ktoś zaufa szkiełku, że doskonałą ostrość otrzyma na „pełnej dziurze”. Jeśli użyjemy odpowiedniej ogniskowej (w powyższym przypadku 200 mm) i wystarczająco zbliżymy się do tematu efekt powinien być zauważalny a temat mieścić się w głębi ostrości. Kadr planujemy tak, by pokazać jak najwięcej pierwszego planu (nieostrego) – wtedy efekt jest bardziej wyrazisty. Zwykle fotografuję serię w kadrze pionowym. Czasami warto poeksperymentować z wykonaniem dodatkowej serii dolnej lub górnej części sceny. Do prawidłowego zaplanowania sobie sekwencji zdjęć można skorzystać ze statywu, np #vanguard. Do wykonania tego zdjęcia użyłem również głowicy GH-300T dzięki której proces sklejania poszczególnych zdjęć w programie graficznym nie nastręczał żadnego problemu. Na potrzeby tej panoramy wykonałem 5 zdjęć w formacie RAW. Po wywołaniu i złożeniu oryginalny rozmiar wyniósł 14091 x 5568 pxl.